Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Fałszują deklaracje

Kurier Szczeciński, 2012-03-20
Funkcjonariusze Straży Granicznej coraz częściej ujawniają, że kołobrzescy rybacy zaniżają deklarowaną ilość ryb przywożonych z łowisk. Wygląda na to, że nielegalny połów ryb staje się domeną kołobrzeskich szyprów. Kilka dni temu funkcjonariusze z miejscowej Placówki Morskiego Oddziału Straży Granicznej skontrolowali cumujący w porcie kuter. Jednostka właśnie wróciła z połowów, a jej kierownik zgłosił, że przywiózł z sobą 2632 kg dorszy. Kontrola wykazała, że ryb było więcej o 462 kg! Zgodnie z rozporządzeniem Rady Europy z 2007 r. dopuszczalne odchylenie od ilości zadeklarowanych ryb może wynosić najwyżej 10 procent. W związku z przekroczeniem granicy tolerancji, Okręgowy Inspektorat Rybołówstwa Morskiego w Słupsku wszczął wobec nieuczciwego szypra postępowanie administracyjne. Postępowanie takie zostało wszczęte także wobec innego kołobrzeskiego szypra, który radykalnie zaniżył w deklaracji wagę złowionych ryb. W piątek zgłosił on, że w jego sieci wpadło zaledwie 643 kg dorszy. Tak niewielki połów zastanowił pracowników Okręgowego Inspektoratu Rybołówstwa Morskiego, którzy w towarzystwie strażników granicznych postanowili sprawdzić rzetelność wypełnienia deklaracji. Zdziwienie kontrolujących było ogromne, gdy zorientowali się, że załoga kutra nie zaewidencjonowała ponad 1,6 ton ryb! Pod pokładem jednostki było 2276 kg świeżo złowionych dorszy. Wartość nadwyżki oszacowano na 12,5 tys. zł. Opisane przypadki nie są jedynymi, jakie ujawniono w ostatnim czasie w Kołobrzegu. Pod koniec stycznia 2-tonową nadwyżkę ujawniono na innym miejscowym kutrze! Jego właściciel przygotował się dość dobrze do nielegalnego procederu. W sterówce, pod jedną z koi znajdował się ukryty właz do dodatkowej ładowni. Nad nim w specjalnej skrytce zamontowano kołowrót służący do wyciągania skrzynek wypełnionych rybami. W chwili inspekcji w "lewej" ładowni było ich 90. Jak łatwo się domyślić, szyper o tę ilość zaniżył deklarowany połów. Zgodnie z obowiązującymi przepisami ryby złowione przez dany kuter, nawet jeśli nie zostały zaewidencjonowane, stanowią własność armatora. W przypadku ujawnienia takiej nieprawidłowości, rozpoczyna się jednak postępowanie administracyjne. Jego celem jest nałożenie grzywny na kierownika jednostki. Rybak, który ukrył 2 tony ryb, musi teraz liczyć się z karą sięgającą nawet 40 tys. zł.
 
(pw)
Kurier Szczeciński
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl