Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Unia a IMO

Namiary na Morze i Handel, 2010-03-18
1 grudnia 2009 r. wszedł w życie Traktat Lizboński, ustalający nowy porządek instytucjonalny Unii Europejskiej. Jednym z podstawowych założeń przyświecających reformowaniu Unii było wzmocnienie pozycji jednoczącej się Europy na arenie międzynarodowej. Środkami, które mają służyć osiągnięciu tego celu, są: utworzenie nowego urzędu - Wysokiego Przedstawiciela Unii ds. Zagranicznych i Polityki Bezpieczeństwa (zwanego potocznie "unijnym ministrem do spraw zagranicznych"), wspomaganego przez specjalistyczną jednostkę, w postaci Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych, oraz przede wszystkim - nadanie Unii osobowości prawnej. Do czasu wejścia w życie Traktatu Lizbońskiego, Unia nie była bowiem podmiotem prawa międzynarodowego, a w swojej działalności musiała korzystać z organów Wspólnoty Europejskiej. W konsekwencji uzyskania osobowości prawnej, Unia nabyła generalną możliwość zawierania umów międzynarodowych oraz przystępowania do organizacji międzynarodowych. Równocześnie ze zmianami w porządku prawnym Unii doszło do zmian personalnych w Komisji Europejskiej. W związku z powyższym, kluczowym zadaniem z zakresu transportu morskiego, na którym powinien się skupić nowy komisarz ds. transportu, Fin Siim Kallas, będzie doprowadzenie do dalszego wzrostu znaczenia Komisji w strukturach International Maritime Organization (IMO) i "przymierzenie się" do zrealizowania bardziej ambitnego celu - uzyskania przez Unię pełnego członkostwa w tej organizacji. Stanowisko Komisji zostało sformułowane w Komunikacie do Parlamentu Europejskiego, Rady Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego i Komitetu Regionów, z 15 października 2009 r., KOM (2009) 536 "Rozwój międzynarodowego wymiaru zintegrowanej polityki". We wspomnianym dokumencie stwierdzono m.in., iż "Unia powinna konsekwentnie starać się o członkostwo w międzynarodowych organizacjach istotnych dla sektora gospodarki morskiej, pomimo złożonego podziału kompetencji między nią samą a jej państwami członkowskimi". Początkowo, kwestie związane z transportem morskim nie znajdowały się w zakresie zainteresowań jednoczącej się Europy, czego dowodem było ich generalne wyłączenie z zakresu wspólnej polityki transportowej. Jednocześnie jednak przepisy traktatowe pozostawiały organom Wspólnoty możliwość decydowania, czy i w jakim zakresie regulować kwestie związane ze wspomnianym obszarem transportu na poziomie europejskim (1). Podejście do transportu morskiego zaczęło się zmieniać wraz ze stopniowym przyjmowaniem w poczet członków Wspólnoty kolejnych państw, o silnych tradycjach morskich (Wielka Brytania, Hiszpania, Portugalia, Grecja, a ostatnio - Cypr i Malta). Dopiero jednak katastrofy tankowców Erika i Prestise oraz będące ich następstwem zanieczyszczenie środowiska naturalnego uświadomiły, jak istotnym jest uzyskanie znaczącego wpływu na tworzenie przepisów regulujących transport morski, nie tylko na poziomie europejskim, ale również światowym. Forum, które pozwala na osiągnięcie wspomnianego celu, jest IMO, działająca pod egidą Organizacji Narodów Zjednoczonych. Powołana została do życia Konwencją o Międzynarodowej Organizacji Morskiej, podpisaną w Genewie, 6 marca 1946 r. Jej podstawowym celem, wskazanym w art. 1 wspomnianej konwencji, jest "zapewnienie środków do współpracy między rządami w dziedzinie norm i praktyk, odnoszących się do wszelkiego rodzaju spraw technicznych w zakresie żeglugi [...] jak również ułatwienie i podjęcie wysiłków dla powszechnego przyjęcia praktycznie najlepszych reguł po-stępowania w sprawach dotyczących bezpieczeństwa na morzu i sprawności nawigacji oraz zapobiegania i kontroli zanieczyszczania morza ze statków". Obecnie IMO zrzesza 169 członków, zaś efektem jej prac są tak znaczące konwencje, jak: SOLAS, MARPOL czy STCW. Pozycja Unii w IMO budowana jest w sposób stopniowy i konsekwentny. Po pierwsze, od wielu lat Komisja posiada status "obserwatora" przy IMO, upoważniający ją m.in. do wglądu do wszelkich tworzonych w ramach IMO dokumentów (również tych mających znaczenie wewnętrzne). Po drugie, od 2005 r., w Londynie oraz Brukseli, dochodzi do regularnych spotkań między sekretarzem generalnym IMO oraz komisarzem ds. transportu, podczas których omawiane są bieżące kwestie dotyczące transportu morskiego. Wreszcie, Komisja skrupulatnie przestrzega stosowania przez państwa członkowskie należące do IMO procedury konsultacyjnej, wynikającej z decyzji Rady Nr 77/587/EEC z 13 września 1977 r. Tajemnicą poliszynela jest, iż w trakcie prowadzonych konsultacji przedstawiciele Komisji nakłaniali wszystkie państwa członkowskie do przyjęcia stanowiska prezentowanego przez samą Komisję, powołując się przy tym na postanowienia art. 302 Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską, zgodnie z którym Komisja była "zobowiązana zapewnić utrzymanie wszelkich właściwych stosunków z organami Organizacji Narodów Zjednoczonych i jej organizacjami wyspecjalizowanymi ". W cytowanym już komunikacie: "Rozwój międzynarodowego wymiaru zintegrowanej polityki", Komisja wyraźnie wskazuje, że "we wszystkich swoich działaniach instytucje unijne i państwa członkowskie powinny przestrzegać zasady jedności w reprezentowaniu Unii na zewnątrz [...] wspólne tub skoordynowane stanowiska powinny być przyjmowane zgodnie z obowiązkiem lojalnej współpracy", najistotniejsze jest bowiem, "aby Unia przemawiała jednym głosem lub przynajmniej przedstawiała spójne stanowisko, jeśli ma to wzmocnić jej rolę w kluczowych instytucjach międzynarodowych". Nawet jednak zdyscyplinowanie i ścisła współpraca wszystkich państw członkowskich nie wystarczą do nadania Unii członkostwa w IMO. Przeszkodą są bowiem regulacje samej konwencji z 6 marca 1946 r. Postanowienia części III wspomnianej konwencji jednoznacznie stanowią, iż członkami IMO mogą zostać jedynie państwa. Tym samym, przystąpienie Unii do przedmiotowej organizacji musi zostać poprzedzone wprowadzeniem zmian w postanowieniach konwencji, dokonanych uchwałą podjętą większością 2/3 głosów zgromadzenia IMO. W świetle powyższego, w najbliższych 5 latach, nie należy się spodziewać przystąpienia Unii do IMO. Żaden odpowiedzialny polityk nie rozpocznie bowiem oficjalnych działań zmierzających do zmiany Konwencji o Międzynarodowej Organizacji Morskiej, nie mając pewności, iż zamierzone przedsięwzięcie się powiedzie. Tymczasem, nawet państwa członkowskie są sceptycznie nastawione do przekazania Unii kolejnego działu swojej suwerenności, nie mówiąc już o pozostałych członkach IMO, sygnalizujących wprost, iż boją się wzrostu znaczenia w tej organizacji "bogatej i proekologicznej" Europy. W dłuższej perspektywie, sytuacja może jednak ulec zmianie. Dalsze zacieśnienie współpracy między państwami członkowskimi na forach międzynarodowych zdaje się być przesądzone. Tym samym, nadanie Unii członkostwa w IMO może okazać się jedynie formalnym potwierdzeniem stanu, w którym 27 państw europejskich, w sposób konsekwentny, prezentować będzie jednolite opinie i poglądy. --------------- (1) Por. art. 80 Traktatu ustanawiającego wspólnotę oraz art. 100 obecnie obowiązującego Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej.
 
Marek Czernis, Andrzej Oryl
Namiary na Morze i Handel
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl