Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Kłopoty na warsztacie

Kurier Szczeciński, 2010-02-19
Zarząd Portowych Centralnych Warsztatów Mechanicznych miał w piątek złożyć u komornika oświadczenie, że nadal chce kontynuować działalność firmy i widzi perspektywy jej uratowania. Pracownicy starają się natomiast odzyskać zaległe pensje z zajętych kont spółki dzięki sądowemu nakazowi. Finansowe problemy PCWM trwają już od kilku lat, a poważne zadłużenie firmy wobec ZUS-u, fiskusa i kontrahentów pojawiło się jeszcze w czasach, gdy jej kluczowym udziałowcem była upadła obecnie spółka Pro Kon Stal. Warsztaty zaczęły też zalegać z poborami dla pracowników. W lecie zeszłego roku zmienił się zarząd PCWM, ale do dziś firmie nie udało się wyjść z zadłużenia. Jej konta są zajęte przez komornika, który ściąga z nich pieniądze dla wierzycieli. Dopiero w ostatnich dniach licząca 44 osoby załoga otrzymała pobory za wrzesień. Pracownicy złożyli w sądzie wniosek o wydanie tzw. nakazówek, które pozwolą wypłacić im pensje za październik i listopad z kont zajętych przez komornika. O zaległościach zawiadomili też prokuraturę. Pomimo to zarząd PCWM wciąż ma nadzieję, że firmę uda się wyprowadzić na prostą, co miał potwierdzić w oświadczeniu złożonym w piątek u komornika. Na zlecenie kontrahentów z portu i spoza niego firma zajmuje się obecnie pracami związanymi z obróbką mechaniczną oraz remontami i naprawami maszyn i urządzeń. - Zleceń jest coraz więcej - twierdzi Andrzej Grodzki, wiceprezes PCWM. - Przywracamy firmie podstawowy profil działalności, gdyż zlecenia przy budowie statków nagle skończyły się w momencie zniknięcia Pro Kon Stalu. Od lipca do września PCWM nie miał żadnego zlecenia i musieliśmy to odbudować. Wielu kontrahentów do nas wróciło. Teraz finansujemy się z bieżącej produkcji. Spore wątpliwości co do szans na uratowanie firmy mają jednak związki zawodowe, które niedawno domagały się nawet ogłoszenia jej upadłości. - Od czerwca zeszłego roku słyszymy, że są zlecenia, ale ciągle nie widać ich efektu - zarzuca Ryszard Hatylak, wiceszef portowej "Solidarności". - Jeżeli tylko będą szły za nimi pieniądze i ludzie otrzymają wypłaty, to niech ta firma działa jak najdłużej. Przy takim zadłużeniu perspektywy nie wyglądają jednak dobrze. Podobnego zdania jest Jerzy Kaszyński, związkowiec, który zasiada w Radzie Nadzorczej PCWM. - Marzeniem moim i pracowników byłoby, żeby ta firma dalej istniała, ale nie wiem, czy jest w stanie z takim zadłużeniem. Pracownicy nie dostają pieniędzy i to jest dla nich najgorszy problem. Myślę, że trzeba dać tu zarządowi jeszcze szansę, ale może być ciężko wyprowadzić firmę na prostą. Zdaniem prezes Bożeny Jerzak, ogłoszenie upadłości nie rozwiąże problemów pracowników firmy, bo na stałe stracą oni miejsca pracy. - Firmy wstrzymywały się z remontami na czas kryzysu, ale w końcu muszą je zrobić, więc będzie dla nas zatrudnienie. Niestety, komornik bezwzględnie ściąga od nas pieniądze. Jeśli nam trochę odpuści, zdobędziemy więcej pracy, to sukcesywnie będziemy to wszystko wyrównywać - zapewnia prezes.
 
M. Kubera
Kurier Szczeciński
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl