Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Gotowi na "czarny scenariusz"

Kurier Szczeciński, 2010-02-04

Wojewoda wraz z szefami Zachodniopomorskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych oraz Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej popłynęli wczoraj na lodołamaczu, by naocznie sprawdzić, jak przebiega akcja kruszenia lodu na Odrze i jeziorze Dąbie. Na razie nie ma zagrożenia powodziowego. Władze regionu i podległe jej służby przygotowują się jednak na taką ewentualność. Najgorszy scenariusz zakłada nałożenie się trzech negatywnych czynników: intensywnych opadów, roztopów i sztormu z wiatrem z kierunków północnych. W TRAKCIE konferencji prasowej wojewoda Marcin Zydorowicz podkreślił, że akcja kruszenia lodu i likwidowania zatorów lodowych w woj. dolnośląskim i lubuskim nie będzie skuteczna, jeśli nie zostanie udrożniona Odra w naszym regionie i tor wodny na jeziorze Dąbie i Zalewie Szczecińskim. Andrzej Kreft, dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Szczecinie, poinformował, że wczoraj przy rozkruszaniu zatoru lodowego na jeziorze Dąbie, który uniemożliwia swobodny spływ pokruszonej kry na Odrze, pracowało aż siedem lodołamaczy. Dzisiaj jednostki te skierowane zostaną na Odrą w rejon Widuchowej. Obecnie na Odrze w naszym województwie jest 12 zatorów, które mają od kilku metrów do nawet kilku kilometrów. Gdzieniegdzie warstwa lodu i pokruszonej kry sięga 4 metrów. Wolny od lodu jest kilkunastokilometrowy fragment Odry na północ od Elektrowni Dolna Odra. Tam kra spływa swobodnie i roztapia się głównie za sprawą ciepłych wód technologicznych płynących z elektrowni tzw. kanałem cieplnym. Wojewoda przyznał, że korzystne byłoby, by zrzut ciepłej wody z "Dolnej Odry" był większy. Kra szybciej topiłaby się, co ułatwiłoby spływ lodu z górnej Odry. Decyzja o zwiększeniu zrzutu ciepłej wody wiązałaby się jednak ze zwiększeniem mocy, a tę podejmuje właściciel elektrowni, jak i właściciel sieci (PSE Operator). Na razie - po tragicznym wypadku sprzed kilku dni - elektrownia pracuje na jednym ciągu zasilania i ma ograniczone możliwości produkcji energii, a co za tym idzie zrzutu podgrzanej wody. Tomasz Płowens, dyrektor ZZMiUW w Szczecinie, poinformował, że pozostałe rzeki w regionie są całkowicie pokryte lodem. Poziom wody jest tam jednak w strefie stanów średnich i niskich. Także na Odrze woda opada. W ciągu doby w Podjuchach jej poziom obniżył się o 24 cm. Stan alarmowy przekracza jedynie w Gozdowicach - o 28 cm. Na wypadek powodzi ZZMiUW przygotował w 9 punktach składowych 180 tys. worków na piasek i zamówił kolejne 50 tys. sztuk. Przygotowano 19 elektrycznych i spalinowych agregatów pompowych, dwa trans portery powodziowe z pompami i piłami, 15 innych samochodów. Podpisano również porozumienie z firmami wodno-melioracyjnymi. Firmy te gotowe są zaangażować do walki z powodzią około 700 ludzi.
 
R.K. CIEPLIŃSKI
Kurier Szczeciński
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl