Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Niechciane małżeństwo

Kurier Szczeciński, 2009-11-10
Senator Krzysztof Zaremba po raz kolejny wrócił wczoraj do pomysłu przejęcia Stoczni Szczecińskiej przez PŻM, który miałby tu budować statki zamiast w Chinach. Tym razem wspierał go Paweł Brzezicki, były szef szczecińskiego armatora i Agencji Rozwoju Przemysłu. O pomyśle przejęcia stoczni przez Polską Żeglugę Morską senator Zaremba mówił już na poprzedniej konferencji. Wczoraj jego argumenty wzmacniał Paweł Brzezicki, były dyrektor naczelny PŻM i prezes ARR Jego zdaniem, armatorowi opłacałoby się zerwać warte ponad miliard dolarów kontrakty na budowę statków w chińskich stoczniach, gdyż były one zawierane w okresie hossy na rynku okrętowym. - W tej chwili złożenie zamówienia jest dużo tańsze. Przeniesienie zamówień do polskich stoczni, w tym Stoczni Szczecińskiej, spowodowałoby próbę ich restytucji. Do 2002 r. stocznia ta budowała porządne masowce. .Chciałbym się dowiedzieć, dlaczego PŻM nie pytała polskich stoczni o możliwość budowy w nich masowców? - mówił Brzezicki. Szefostwo szczecińskiego armatora twierdzi jednak, że przed zamówieniem statków z takim pytaniem zwracało się do polskich stoczni, ale z ich strony nie było zainteresowania budową masowców. - Zrywanie kontraktów w momencie, gdy budowa większości statków już jest zaawansowana technologicznie, są pocięte blachy itd., to kosmiczny pomysł - twierdzi Paweł Szynkaruk, dyrektor naczelny PŻM. - Rozumiem, że w takiej sytuacji pan Brzezicki pokryje nam koszty utraconych zaliczek wpłaconych na rzecz stoczni. Jeżeli byłoby to takie opłacalne, to dlaczego nie ustawia się kolejka armatorów, którzy zamówili statki w Chinach, Japonii i Korei Południowej, żeby kupić Stocznię Szczecińską i budować tu statki? Stocznie do wzięcia są też w Niemczech, więc czemu nie kupuje ich żaden armator? Po prostu to się nie opłaca, a poza tym armator nie zna się na budowie statków.
 
(mak)
Kurier Szczeciński
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl