Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi

Powrót

Wydrukuj artykuł

Diesel od wybranych

Namiary na Morze i Handel, 2009-10-06

Czy polskim koncernom paliwowym, PKN Orlen i Lotosowi, nie podoba się projekt budowy rurociągu, którym do Polski miałby płynąć tańszy niż krajowy olej napędowy z Białorusi? Ministerstwo Gospodarki konsultuje z obu firmami realizację tej inwestycji. Projekt rurociągu transgranicznego, który miałby połączyć bazę nr 22 w Małaszewiczach z systemem rurociągów białoruskich, jest pomysłem Operatora Logistycznego Paliw Płynnych (OLPP), który miałby też inwestycję tę realizować. Niezbędne jest zbudowanie 8,5 km rurociągu oraz dokończenie przejścia pod Bugiem, gdzie trzeba tylko położyć rurę i wybudować przepompownię. Są już pozwolenia na budowę i uzgodnienia co do własności gruntów. Projekt został bowiem rozpoczęty przez prywatnego inwestora - spółkę Polnaftrans, która postanowiła sprzedać swoje przedsięwzięcie OLPP. Rurociąg transportujący olej z rafinerii w Mozyrze mógłby zostać uruchomiony w 2011 r. Nowe połączenie Biernady-Małaszewicze umożliwiłoby przesył ok. 2 mln t tańszego, białoruskiego oleju napędowego rocznie. Jest to ponad 57% całego obecnego importu diesla. Szacunkowy koszt całej inwestycji to 23,1 mln zł. Inwestycja realizowana miałaby być w porozumieniu z białoruską firmą Bielnieftiechim. - OLPP w dalszym ciągu zamierza zbudować ten rurociąg. Inwestycja jest obecnie na etapie sprawdzania przedstawionej przez oferenta dokumentacji, a w szczególności zgodności z prawem wszelkiego rodzaju pozwoleń na wybudowany pod rzeką przepust - informuje Hanna Węglewska, rzecznik prasowy OLPP. Dodaje również, że połączenie OLPP z Przedsiębiorstwa Eksploatacji Rurociągów Naftowych "Przyjaźń", PERN nie wpłynie na realizację tego projektu, ponieważ OLPP zachowuje swoją osobowość prawną i prowadzić będzie działalność gospodarczą, jako spółka córka PERN. Także resort gospodarki informuje, że: "realizacja tej inwestycji jest opłacalna, a przy sprzyjającej sytuacji na rynku paliw (wzrost konsumpcji paliw) zwrot poniesionych kosztów może nastąpić po trzech latach. Projekt rurociągu paliwowego Biernady-Priłuki-Małaszewicze stanowi infrastrukturę mającą istotne znaczenie z punktu widzenia bezpieczeństwa dostaw paliw". Okazuje się jednak, że projekt może być dużym zagrożeniem dla Orlenu i Lotosu. Zdaniem "Gazety Prawnej", rafinerie nieprzychylnie odnoszą się do tej koncepcji i zaczynają wywierać coraz większą presję na Ministerstwo Gospodarki, w sprawie wstrzymania realizacji projektu. Dlatego też resort chce zasięgnąć ich opinii przed podjęciem ostatecznej decyzji o zaakceptowaniu projektu. Ostatnio pojawiła się nawet koncepcja, że obie firmy mogłyby uczestniczyć w tej inwestycji. Resort zastrzega jednak, że nie jest bezpośrednio zaangażowany w budowę czy ewentualną eksploatację rurociągu, wobec czego nie ma potrzeby wyrażania zgody na kontynuację przedsięwzięcia. Nie należy jednak zapominać, że wszystkie firmy pojawiające się w tej sprawie są spółkami skarbu państwa. O planach budowy rurociągu z Białorusi do Polski romawiano podczas ostatniego szczytu gospodarczego obu państw, 23 czerwca, w Warszawie. Ustalono, że Orlen i Lotos jeszcze raz dokładnie przeanalizują całość projektu, a odpowiedź, co do jego przyszłości, zostanie udzielona stronie białoruskiej w najbliższym czasie. Obecnie Polska sprowadza z Białorusi ok. 270 tys. t oleju napędowego, który dociera do Polski głównie cysternami kolejowymi. Szacuje się, że do 2011 r. popyt na olej w Polsce wyniesie 13 mln t. W 2008 r. jego konsumpcja wzrosła bowiem o 4%. Analitycy spodziewają się, że sprzedaż w kolejnych latach będzie rosła o 5-12%. Polskie rafinerie zaspokajają obecnie 2/3 krajowego zapotrzebowania w olej napędowy. Brakujące ilości są importowane, z czego16% pochodzi z Białorusi. Janusz Wiśniewski, wiceprezes firmy doradczej DGA i były wiceprezes płockiego koncernu, uznał, że rurociąg transgraniczny na Białoruś może być poważnym zagrożeniem dla pozycji Orlenu i Lotosu, jako dostawców paliw na polski rynek. Nie powinien to jednak być decydujący argument dla Ministerstwa Gospodarki w kontekście rozmów ze stroną białoruską na temat realizacji projektu. Zaznacza, że resort powinien dbać o interesy krajowych spółek, ale nie może się to odbywać kosztem całego rynku. - Partykularne interesy Orlenu i Lotosu w zakresie ochrony własnych udziałów w rynku hurtowym paliw, nie powinny przeważyć nad konsekwentną realizacją założeń strategicznych w sektorze naftowym, których podstawą jest zwiększenie poziomu bezpieczeństwa dostaw produktów naftowych na polski rynek, a to może być zrealizowane m.in. poprzez budowę połączeń transgranicznych - stwierdził Wojciech Słowiński, ekspert PricewaterhouseCoopers. Ponadto, według J. Wiśniewskiego, w niedalekiej przyszłości polskie firmy naftowe nie mają szans, aby sprostać produkcyjnie zapotrzebowaniu na olej napędowy, a rozbudowując zdolności destylacji ropy, same stwarzają sobie problem ze sprzedażą benzyn. Jedynym rozwiązaniem tego problemu jest dalsze zwiększanie importu diesla, a rurociąg na Białoruś jest najtańszym sposobem zwiększenia dostaw z zagranicy. PKN Orlen i Grupa Lotos, mimo że zostały poproszone o ustosunkowanie się do projektu, nie odpowiedziały na zadane im pytania.
 
Piotr Frankowski
Namiary na Morze i Handel
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl