Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi

Powrót

Wydrukuj artykuł

A jak to zrobią w Szczecinie?

Morza i Oceany, 2009-09-30
A co robią? Marynizują. Czyżby Sztokholm wymagał marynizacji? Miasto na wyspach, wciąż znaczący port morski oraz 150 tysięcy jachtów i łodzi w sąsiednim archipelagu! A jednak - a jednak ktoś uważa, że to za mało i że trzeba mu więcej morskości. Wbrew pozorom problem jest realny i dobrze znany od strony lądu - może najlepiej w USA - chodzi o zamieranie życia w centralnych dzielnicach miast. W przypadku europejskich starych portów, gdzie wkracza deweloperka, albo tylko konserwatorzy zabytków, ginie cały cymes tych miejsc, czyli statki. Baseny, gdzie nic nie cumuje i których nie przecina żaden kilwater, tchną martwotą, choćby architekci wysilali się, jak nie wiadomo co. Zjawisko to - jak wszystko w naszej epoce - ma swoją socjologiczno-ekonomiczną teorię, a że nie ma nic bardziej praktycznego niż dobra teoria, więc wiadomo, jakie straty wynikają z przekształcania portów w dzielnice biur albo w sypialnie i jak tym stratom przeciwdziałać. Mówiąc najogólniej, zauważono, że porty mają dwie odrębne funkcje - biznesowe i kulturalne; te pierwsze po angielsku nazywa się "wartościami twardymi " (hard values), drugie "miękkimi" (soft values of the ports - SVOP). Doświadczenie pokazuje, iż niedostrzegane albo niegdyś lekceważone "miękkie wartości " dają się jakoś przeliczyć na pieniądze. Prosty przykład: mieszkania, z których widać uczęszczany tor wodny, osiągają wyższe ceny niż te, których okna wychodzą na opustoszałe baseny. Sztokholmskie rozwiązanie samo w sobie nie jest może nowatorskie, podobne inicjatywy podjęto wcześniej w Holandii, ale szwedzką specyfiką jest przekazywanie zadań publicznych bezpośrednio obywatelom, czyli w praktyce - stowarzyszeniom. I jeszcze jedna ciekawostka - w wewnętrznym porcie miejskim mieściła się przez ponad trzy stulecia baza marynarki wojennej. Dzisiaj dawnymi nabrzeżami floty na wyspach Djurgarden i Skeppsholmen, czyli położonymi (w przybliżeniu) między pałacem królewskim i Skansenem, zarządza stowarzyszenie Stockholms Sjögard - Maritim Kultur (słowo sjögard można tłumaczyć jako morski dziedziniec albo morska posiadłość). Jego członkami jest 70 stowarzyszeń "pierwiastkowych" oraz instytucji i przedsiębiorstw, które dbają o to, żeby był tłok przy nabrzeżach. Dodajmy, mowa o statkach i okrętach, a nie o żaglówkach lub motorówkach, bo tam nie chodzi o przekształcenie centralnego "dziedzińca" w marinę! Do Sjögard należą na przykład stowarzyszenia, które mają żaglowiec szkoleniowy albo siedzibę na pokładzie czegoś pływającego, jednak najbardziej efektywna jest organizacja skupiająca właścicieli jachtów zrobionych z prawdziwych statków i okrętów. Stockholms Skeppsforening liczy ponad 100 armatorów, posiadaczy byłych okrętów, trawlerów, kutrów rybackich, kabotażowców i holowników, żeby wymienić tylko najliczniejsze grupy. Niektóre jednostki zachowano w stanie podobnym do oryginalnego, inne są przebudowane, czasami szkaradnie. Nie szkodzi - zapełniają historyczny port do ostatniego miejsca. Na wschodnim brzegu Skeppsholmen do nabrzeża cumują tylko dziobami lub rufami - drugi koniec jednostek mocuje się do pław, jak w epoce, gdy bazowały tam torpedowce królewskiej floty. Czy to jest doświadczenie, które ma dla nas jakąś wartość? Chyba tak. W Gdańsku ucichły co prawda głosy, żeby "Sołdka " usunąć z Motławy, bo "szpeci portowy krajobraz" (!), ale sama idea żyje. W Szczecinie pojawił się historyczny angielski statek pilotowy "Bembridge" zakupiony na biuro przez spółkę Megamar - miasto powinno zrobić wszystko, żeby był widoczny choć z dala, z deptaków; bo jak twierdzi brytyjski historyk Robert Prescott, "dopiero statek nadaje sens temu krajobrazowi". No właśnie, krajobraz z sensem lepiej się sprzedaje niż widok na samą wodę i mury.
 
Marek Błuś
Morza i Oceany
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl