Shop    |  Site map    |  Contact   
 
Maritime
Companies
Database
3698 addresses
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi

Powrót

Wydrukuj artykuł

To nie statek piratów

Kurier Szczeciński, 2008-11-26
BANGKOK. Indyjski okręt skierowany do walki z piratami zatopił w ubiegłym tygodniu tajlandzki trawler, a nie "statek matkę" piratów, jak podawano - poinformował wczoraj właściciel zatopionej jednostki. Dodał, że wciąż nie odnaleziono 14 członków załogi. Jeden z rybaków został odnaleziony po sześciu dniach dryfowania w Zatoce Adeńskiej. Potwierdzono też śmierć jednego członka załogi. W ubiegłym tygodniu indyjska marynarka poinformowała, że należący do niej okręt "INS Tabar", który patroluje wybrzeże Somalii, zniszczył w Zatoce Adeńskiej piracki "statek matkę". Kiedy indyjski okręt odpływał, statek płonął i z dużym prawdopodobieństwem mógł zatonąć. Właściciel trawlera twierdzi, że jego statek został ostrzelany przez indyjski okręt, który zaatakowali piraci. Płynął on z Omanu do Jemenu z ładunkiem sprzętu rybackiego. Władze indyjskie w dalszym ciągu twierdzą, że ich okręt działał przeciwko zagrażającej mu jednostce piratów. "Strzelaliśmy w samoobronie i w odpowiedzi na ostrzelanie naszego okrętu. To był piracki statek na międzynarodowych wodach i zachowywał się agresywnie" - powiedział rzecznik indyjskiej marynarki. Dodał też, że statek, do którego strzelał "Tabar", był wyładowany amunicją. Miał to być "statek matka", na którym piraci trzymają żywność, wodę i paliwo. Kiedy "Tabar" chciał zatrzymać statek do kontroli, przycumowane były do niego dwie motorówki, a na jego pokładzie indyjska załoga zauważyła ludzi uzbrojonych w granatniki i broń ręczną.
 
(PAP)
Kurier Szczeciński
 
© LINK S.J. 1993 - 2025 info@maritime.com.pl