Shop    |  Site map    |  Contact   
 
Maritime
Companies
Database
3698 addresses
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Czekanie na Brukselę

Kurier Szczeciński, 2008-09-01
Do piątku nie wpłynęła żadna nowa oferta od firmy zainteresowanej zakupem Stoczni Szczecińskiej Nowej. Wszystko wskazuje więc na to, że jedynym inwestorem, który przedstawi w Brukseli program restrukturyzacyjny zakładu, będzie Mostostal Chojnice. Ministerstwo Skarbu do końca sierpnia wyznaczyło kolejny ostateczny termin składania ofert przez inwestorów zainteresowanych zakupem stoczni. Jak poinformował Maciej Wewiór, rzecznik prasowy MSFJ do piątkowego popołudnia nie wpłynęła żadna nowa oferta. Jedynym zainteresowanym zakupem zakładu pozostaje więc Mostostal Chojnice, który chce inwestować w Szczecinie wspólnie z norweską stocznią Ulstein. Nadal jednak nie wiadomo, kiedy przygotowany przez firmę z Chojnic program restrukturyzacyjny mógłby zostać przedstawiony Komisji Europejskiej. - Terminu spotkania w tej sprawie ciągle nie ma, ale prowadzimy z Brukselą nieoficjalne konsultacje - powiedział nam Maciej Wewiór. - W najbliższych dniach powinno być wiadomo coś więcej na ten temat. Najważniejsze jednak, żeby program był na tyle uzgodniony, żebyśmy mogli go przedstawić Komisji Europejskiej i mówić wspólnym głosem. Wstępne założenia swojego programu dla stoczni szefowie Mostostalu Chojnice ujawnili podczas niedawnej wizyty w Szczecinie. Zapewniali wtedy, że utrzymają produkcję stoczniową i nie planują zwalniania pracowników, a w grę wchodzić może tylko przekwalifikowanie części z nich. Kolejne szczegóły dodał piątkowy "Puls Biznesu". Według gazety, zakład ma zostać podzielony na część stoczniową, którą przejmie norweski Ustein, oraz produkcję konstrukcji stalowych, którą zajmie się Mostostal. Wspólne miałyby pozostać działy zajmujące się prefabrykacją. Biuro projektowe stałoby się oddzielną spółką. Majątek stoczni miałby trafić do nowo powołanych spółek, ale Stocznia Szczecińska Nowa zachowałaby swój byt prawny i prawo do podpisanych kontraktów. Zgodnie z wymaganiami KE, jedna z pochylni ma zostać zamknięta, a na drugiej Ulstein budowałby statki dla potrzeb górnictwa morskiego. Na trzeciej Mostostal miałby budować statki w ramach kontraktów zawartych przez SSN.
 
(mak)
Kurier Szczeciński
 
© LINK S.J. 1993 - 2025 info@maritime.com.pl